03.01.2024 | Przeczytasz w 4 min

Sklepy stacjonarne vs. sklepy internetowe — gdzie lepiej kupować?

Rozglądasz się za nową parą butów, torebką lub plecakiem i zastanawiasz się, gdzie zrobić zakupy – wybrać się do salonu stacjonarnego czy zamówienie zrealizować online? Rozumiemy, że obie możliwości posiadają zwoje wady i zalety. Postaramy się pomóc Ci podjąć decyzję, gdzie lepiej kupować – poznaj najważniejsze zalety i wady obu rozwiązań.

Zakupy w salonie stacjonarnym – czy warto?

Największą zaletą zakupów w sklepie stacjonarnym jest możliwość fizycznego zobaczenia, dotknięcia i przymierzenia produktu. Czasem zdarza się, że dana para butów, nawet jeśli długość wkładki odpowiada naszemu rozmiarowi, nie pasuje idealnie. W końcu liczą się również takie parametry jak szerokość obuwia, wysokość podbicia czy profil wkładki. O tym, czy wybrany model dobrze pasuje do naszej stopy, jesteśmy w stanie przekonać się, jedynie przymierzając buty. Również aspekt wizualny łatwiej ocenić, decydując się na zakupy stacjonarne. Możemy zobaczyć, jak dany materiał wygląda w różnym świetle, czy kolor nam odpowiada, jak buty czy ubrania układają się na ciele i czy dobrze czujemy się w danym kroju. Jeśli odwiedzasz sklep stacjonarny, zazwyczaj masz okazję sprawdzić również kilka różnych modeli i rozmiarów, po czym wybrać ten, który jest dla Ciebie najlepszy.

Niestety, zakupy stacjonarne bywają czasochłonne. Nawet jeśli wcześniej upatrzymy sobie kilka modeli przez stronę internetową, przymiarka wszystkich par może zająć chwilę. Nie mówiąc już o tym, że do sklepu musimy się wybrać, co zajmuje nasz czas wolny po szkole, pracy czy w trakcie weekendu. Musimy liczyć się również z tym, że nasz rozmiar nie zawsze jest dostępny na miejscu. Oczywiście można sprawdzić przez stronę internetową dostępność produktu, ale istnieje ryzyko, że ktoś wykupi go przed nami. Również dokonanie zwrotu lub wymiany jest bardziej problematyczne, ponieważ musimy ponowie udać się do sklepu stacjonarnego.

Opcja dla zabieganych, czyli zakupy online

Nie masz czasu, aby udać się do sklepu stacjonarnego, niechętnie odwiedzasz galerie handlowe, a może w twojej okolicy nie znajduje się salon Symbiosis? W takim razie zakupy online to rozwiązanie dla Ciebie! To zdecydowanie wygodniejszy sposób – internetowy sklep obuwniczy możesz przeglądać w tramwaju do pracy, lekarskiej poczekalni lub w czasie zabiegu fryzjerskiego czy pedicure. Zakupy internetowe pozwolą Ci zaoszczędzić mnóstwo czasu, który musiałabyś poświęcić na wyprawę do sklepu. Co więcej, zazwyczaj w sklepach internetowych jest większy wybór dostępnych modeli, kolorów i rozmiarów, dzięki czemu łatwiej jest znaleźć odpowiedni fason. W ten sposób jesteśmy w stanie też łatwiej znaleźć produkt, który nas interesuje – figurując na stronie typ obuwia, preferowany krój, kolor czy materiał wykonania.

Minusem zakupów online jest bez wątpienia brak fizycznego kontaktu z produktem. Nawet jeśli sięgamy po nasz standardowy rozmiar, nie zawsze buty będą spełniać nasze oczekiwania w stu procentach. Ta kwestia dotyczy również wyglądu – czasami zdjęcia, przez różne ustawienia wyświetlaczy, mogą prezentować nieco inny kolor od rzeczywistego. Dla wielu osób również ważne jest to, jaki materiał jest w dotyku. Wizyta w sklepie stacjonarnym może pomóc wyeliminować nietrafione zakupy.

Gdzie najlepiej robić zakupy?

Jak widzisz, zarówno zakupy online, jak i stacjonarne posiadają swoje wady i zalety. Dlatego też nie jesteśmy w stanie jednoznacznie powiedzieć Ci, gdzie lepiej kupować. Wszystko zależy od twoich zasobów czasowych, odległości do sklepu stacjonarnego oraz tego, co zamierzasz kupić. Jeśli jesteś zdecydowana na dany model, zakup online wydaje się być lepszym rozwiązaniem, natomiast gdy jeszcze nie wiesz, na co się zdecydować, wizyta w sklepie stacjonarnym może być lepszym wyborem – fizycznie dotkniesz i zmierzysz kilka par butów czy torebek, co pozwoli Ci wybrać najlepszy model. Pamiętaj, ze przed wizytą zawsze możesz sprawdzić ofertę Symbiosis na stronie internetowej!

autor

Patrycja Malinowska

Jeśli nie pisze, to czyta, a jeśli nie czyta, to fotografuje. Kiedy pogoda dopisuje, rusza w Beskidy z dwójką adoptowanych kundelków. Milka Oreo to jej największe uzależnienie.